Kalendarium

19-22.03.2024 · Fespa, Amsterdam

19-21.03.2024 · LogiMat, Stuttgart

28.05-07.06.2024 · drupa, Düsseldorf

03-05.09.2024 · Warsaw Print Tech Expo, Nadarzyn

Wygrana dla ciebie i środowiska. Ekologiczne CtP.

Data publikacji: lipiec 2011

Wszyscy doskonale wiemy, jaki postęp miał miejsce w przygotowalni w ciągu ostatnich piętnastu lat. Przejście z systemów analogowych na cyfrowe było dla jednych firm wyzwaniem, dla innych złem koniecznym, gdyż przyzwyczajenia nie pozwalały na zmiany. Rzeczywistość jednak szybko zweryfikowała opornych i, jak można było przewidzieć, zwyciężyła automatyzacja, wyższa jakość, wygoda procesu i po chwili systemy CtP wyrosły jak grzyby po deszczu.

 

Obecnie na rynku coraz więcej mówi się o środowisku. Pojawiły się europejskie restrykcje dotyczące substancji niedozwolonych oraz wytyczne względem monitorowania obecności substancji niebezpiecznych – REACH. Firmy coraz częściej chwalą się certyfikatami ISO 14001, HACCP bądź innymi dokumentami potwierdzającymi ich prośrodowiskową politykę. Mówimy, że jesteśmy bardziej ekologiczni, ale czy rzeczywiście robimy wszystko, co się da, czy tylko niezbędne minimum?

Na rynku pojawił się system uderzający w obecne standardy zużycia chemii oraz wchodzący głęboko w temat ekologii procesu wytwarzania. Jest to system ZAC, masowo montowany w wywoływarkach Fujifilm przeznaczonych do technologii termicznej i fioletowej. ZAC to nic innego jak moduł do utrzymania w pełni automatycznej kontroli nad procesem wywoływania płyty offsetowej.

I po raz kolejny padają stwierdzenia: „a po co mi to”, „to jest drogie i nie stać mnie na to”, „mój system jest przecież najlepszy”… narzekania słychać z każdej strony. Niestety, jak zwykle dominuje opór przed nowościami, a przecież wystarczy poświęcić godzinę na zapoznanie się z danymi i przetestować system w swoim środowisku pracy. Gwarancję skuteczności systemu potwierdza już ponad 5 tys. użytkowników, którzy wytwarzają taniej i bardziej ekologicznie, a sam system już dawno sam się spłacił i mało kto pamięta, jak było kiedyś, gdy płaciło się za wywoływacz i regenerator potworne pieniądze. Wiemy, że recycling zużytej chemii kosztuje, a wylewanie popłuczyn z wywoływarki do ścieku jest dzisiaj karalne. W czasach, kiedy trzeba budować przewagę konkurencyjną, każdy element jest na wagę złota. Coraz więcej koncernów prócz ceny zwraca uwagę nie tylko na filozofię, ale i na konkretne działania, które muszą być poparte wynikami.

 
Sprawdzone w praktyce

Przedstawmy zatem wyniki firm, które posiadają instalacje Fujifilm z systemem ZAC. Drukarnia przetwarzająca 1000 m2 płyt miesięcznie postanowiła wprowadzić dość bogatą wersję wywoływarki B1 o szerokości roboczej 150 cm wzbogaconą o system oszczędzania wody. Po dwunastomiesięcznych obserwacjach wyniki zaskoczyły użytkowników i zarząd firmy, który obecnie stawia drugie urządzenie w swojej nowej lokalizacji. Do tej pory roczne środki na zakup chemii wahały się na poziomie kilkunastu tysięcy euro – po inwestycji w ZAC zamknięto rok finansowy z wynikiem około 2 tys. Analityk kilka razy sprawdzał, czy przypadkiem środki nie trafiły pod inny MPK, ale fakty okazały się jednoznaczne – osiągnięto niemal 5 tys. euro oszczędności. Oczywiście to dopiero początek, gdyż wraz z systemem ZAC otwarły się również wrota do o wiele szerszych możliwości. Dzięki obiegowi zamkniętemu i systemu filtrów zaoszczędzono ponad 200 ton wody, co dało kolejne zaoszczędzone setki euro. Redukcja zanieczyszczeń przyniosła ponad 2 tys. euro oszczędności w budżecie recyclingowym. Na koniec oszacowano ograniczenie emisji gazów cieplarnianych i oparów na poziomie 242 kg w skali roku. Nie doliczono oczywiście oszczędności powstałych z braku konieczności czyszczenia wywoływarki – nowy wywoływacz Fujifilm do płyt LH-PLE o niskiej zawartości związków krzemu nie powoduje osadzania się pyłu i kamienia na grzałkach oraz eliminuje powstawanie szlamu, który często wybierany jest z dna komory wywoływania. Istotny jest fakt, że drukarnia robiła jedynie cztery postoje na czyszczenie i konserwację wywoływarki, a nie – jak do tej pory – dwanaście.

 
Wedle potrzeb

ZAC to inteligentny system dozowania regeneratora, który wprowadza do obiegu tylko niezbędną ilość wtedy, gdy staje się ona wymagana. Urządzenie ciągle mierzy konduktywność powstałej mieszanki wywoływacza wzmocnioną o regenerator monitorując, czy jest wystarczająca do poprawnego przebiegu procesu wywoływania. Ogranicza to w znaczny sposób zużycie świeżej chemii i minimalizuje odpad – oszczędzamy zatem pieniądze na świeżej chemii i na ilości ścieków oddawanych do utylizacji po wywoływaniu określonej ilości płyt.

Poza tym ZAC niweluje problem związany z nieliniowością produkcji form drukowych. Nie ma znaczenia, czy system jest uruchamiany po weekendzie i nagle trzeba wywołać 150 płyt jedna po drugiej. Wszyscy znamy przypadki, w których chemia staje się po prostu za słaba przy wzmożonej produkcji. Wcześniej trzeba było ratować się podniesieniem temperatury procesu aby „ożywić” pozostałości chemii lub zwiększyć dozowanie regeneratora. Dziś to już przeszłość, gdyż system robi to automatycznie. Po co zmarnowane płyty, kanistry odpadów, za które płaci się podwójnie (zakup i recycling)? Inwestycja w ZAC spłaca się sama. Nie ma znaczenia wielkość przerobu płyt, gdyż każdorazowo osiąga się oszczędności chemii rzędu minimum 75 proc.

 
Znaczne oszczędności

Doskonałym przykładem jest inna instalacja – u klienta produkującego tylko 500 m2 form miesięcznie w formacie B2. Przygotowalnia pracuje tam tylko na jednej zmianie, a mimo tego udało się po niecałym roku wprowadzić 88-proc. oszczędności chemii. Całkowita oszczędność, którą przedstawił właściciel drukarni, kształtowała się na poziomie 5 tys. euro. Pamiętajmy, że inwestycja w nową wywoływarkę praktycznie nie różniła się kosztowo od innych ogólnodostępnych na rynku rozwiązań. Konsumpcja mediów znacznie spadła – zaoszczędzono kilkaset ton wody, co dało około 1000 euro oszczędności, nie wydano też kolejnych kilku tysięcy na recycling – tyle właśnie pochłonęłoby zutylizowanie chemii w starej technologii. Istotnym elementem była też oszczędność czasu pracy – właściciel drukarni oszacował, że uzyskał osiem zmian, które do tej pory marnotrawione były na mycie. Do tej pory, aby utrzymać produkcję, mycie odbywało się w nadgodzinach przy wyższych stawkach wynagrodzeń.

Jak podkreśla kierownik sprzedaży i marketingu drukarni, która zdecydowała się na ZAC, „ekologia w Polsce jest tematem spornym, wielu firmom po prostu nie chce się w nią inwestować. Rozmawiamy z wieloma klientami i niektórych wciąż ekologia nie przekonuje, ale są też tacy, najczęściej duzi, poważni i poukładani korporacyjnie kontrahenci, którzy wybrali nas nie tylko ze względu na cenę, ale i na ekologiczne podejście do produkcji – i to jest dla nas kluczowe”. Więcej informacji o systemie ZAC i innych ekologicznych rozwiązaniach firmy Fujifilm znajdziecie Państwo na stronie www.fujifilm.pl.

 
« poprzedni   |   następny » « wróć

Komentarz miesiąca

Witamy w roku drupy 2024…

Trudno w to uwierzyć. Po ośmioletniej przerwie w tym roku targi drupa ponownie odbędą się w Düsseldorfie. Oczekiwania są wielkie, ale w branży wciąż niewiele słychać.

 

Jeśli pamiętacie, jakie było typowe „uczucie mrowienia” w okresach poprzedzających poprzednie drupy w ostatnich latach, w porównaniu z tą drupą jest ono właściwie prawie zerowe. „Działanie jak zwykle” jest na porządku dziennym i tak postępują firmy. Niewiele już firm zaprasza przedstawicieli mediów na dobrze zorganizowane i merytoryczne konferencje prasowe i prezentacje z odpowiednim wyprzedzeniem przed targami, aby zaprezentować wspaniałe wieści o nowych produktach. Oszczędza to wysiłek organizacyjny, a przede wszystkim koszty podróży.

Reklama

Ankieta

Czy wojna na Ukrainie ma wpływ na działalność Twojej firmy?

Tak, ma zdecydowany wpływ
Tak, ma umiarkowany wpływ
Trudno stwierdzić
Nie, nie ma wpływu

Ogłoszenia

Stanowisko:
Region:
zobaczy wszystkie oferty