Organizacja protestująca przeciwko bierności polityków wobec zmian klimatu Extinction Rebellion zablokowała drukarnie działające na terenie Anglii i Szwecji. Akcja uniemożliwiła dostarczenie na czas milionów egzemplarzy gazet do punktów sprzedaży o tytułach „The Times”, „The Sun”, „Daily Mail”, „Sunday Telegraph” i wiele innych, które według organizacji nie poświęcają wystarczająco dużo uwagi problematyce zmian klimatycznych. Z powodu blokady brytyjski rząd rozważa uznanie organizacji za zorganizowaną grupę przestępczą. Tamtejsi politycy nazwali protest atakiem na wolność prasy i demokrację.
W Polsce również miały ostatnio miejsce protesty organizacji. Na ulicach Warszawy działacze Extinction Rebellion chcieli uwrażliwić polskich polityków na skutki zmian klimatycznych w kraju i żądali od polskiego rządu ustanowienia uchwały ogłaszającej alarm klimatyczny. Jeden z aktywistów organizacji, Błażej Miernikiewicz pokreślił, że w ciągu najbliższych kilku lat będziemy świadkami susz, powodzi i huraganów, jak również wysokich cen żywności wynikających z katastrof klimatycznych. Ekolodzy domagali się przede wszystkim redukcji spalania węgla, ropy oraz gazu jak również zmiany biernej postawy polityków wobec postępujących zmian klimatycznych.