Kalendarium

19-22.03.2024 · Fespa, Amsterdam

19-21.03.2024 · LogiMat, Stuttgart

28.05-07.06.2024 · drupa, Düsseldorf

03-05.09.2024 · Warsaw Print Tech Expo, Nadarzyn

Wisienka na torcie

Data publikacji: marzec 2011

 

Zlecanie części prac na zewnątrz, często związanych z obróbką końcową, to newralgiczny punkt wielu drukarń. Kooperacja z firmą zewnętrzną zawsze wiąże się z pewnym ryzykiem, przedłuża proces produkcji i może generować kłopoty logistyczne. Aby móc się usamodzielnić, warto zainwestować, najlepiej od razu w kompletne wyposażenie.

 

© PAI PrintinPoland.com
Dwie wieże zbierające z wykładaniem DC-10-60PRO/DBM-400STR firmy Duplo to część inwestycji drukarni VilPol w kompleksowe wyposażenie introligatorskie

W taki właśnie sposób postąpiła drukarnia VilPol z podwarszawskiego Wilkowa Polskiego, kupując urządzenia Duplo – dwie wieże zbierające z wykładaniem DC-10-60PRO/DBM-400STR, jednoszczękową oklejarkę termiczną DPB-500 Dubinder oraz trzy utrząsarki jonizujące UCOS. „Urządzenia Duplo pojawiły się w naszej firmie pod konkretne zlecenie” – mówi Andrzej Kępski, współwłaściciel firmy VilPol. – „Przede wszystkim potrzebowaliśmy urządzenia, które potrafi zbierać materiały o różnej gramaturze. Liczne testy, jakie przeprowadziliśmy wspólnie z firmą Duplo, jasno pokazały, że to właśnie zbieraczki tego producenta będą urządzeniami, które zaspokoją nasze oczekiwania”.

Testy, o których mowa, pozytywnie zaskoczyły nawet samą firmę Duplo. Okazało się bowiem, że urządzenia doskonale radzą sobie również z gramaturami wykraczającymi poza podawane przez producenta parametry maszyny, zachowując przy tym wysoką jakość produkcji. Wszystko to sprawiło, że VilPol zdecydował się na zakup kilku urządzeń Duplo: dwóch wież zbierających z wykładaniem DC-10-60PRO/DBM-400STR, jednoszczękowej oklejarki termicznej DPB-500 Dubinder oraz trzech utrząsarek jonizujących UCOS.

„Przez szereg lat naszej działalności istotnym był dla nas fakt, żeby gromadzić w swoim zakładzie taki sprzęt, który pozwoli nam realizować produkcję w całości u siebie na miejscu” – mówi Andrzej Kępski. – „Wcześniej pewne prace podzlecaliśmy innym drukarniom. Tak rzecz się miała chociażby z oklejaniem. Upadłość naszego podwykonawcy wymusiła na nas jednak inwestycję we własny sprzęt. Dlatego doszliśmy do wniosku, że zakup maszyny zapewni nam terminowość zleceń i wpłynie na niższą ich cenę. I tak też się stało”.

 
Drukarnia VilPol to zakład poligraficzny istniejący od 1991 roku. Kilka lat temu firma specjalizowała się w usługach introligatorskich i uszlachetnianiu druków. Obecnie, dzięki własnemu studiu DTP, wyposażonemu w dwie naświetlarki CtP, pracowni makiet i wykrojników, bogatemu parkowi maszynowemu (na który składa się pięć arkuszowych pół- i pełnoformatowych maszyn drukujących, w tym pięciokolorówka z lakierem dyspersyjnym w formacie B1) oraz wdrożeniu zaawansowanych technologii, świadczy kompleksowe usługi poligraficzne dla klientów z wielu branż. Wśród nich przeważają zleceniodawcy z Warszawy i okolic; są to zarówno klienci bezpośredni, jak również agencje reklamowe i wydawnictwa. Ze względu na wcześniejszą specjalizację, VilPol posiada bardzo bogato wyposażony dział introligatorski, w którym pracują automaty do kaszerowania, wykrawania, wklejania okienek, składarko-sklejarki, maszyny do oprawy broszurowej, liczne złamywarki i linie do krojenia. Firma posiada też urządzenia sitodrukowe, wykorzystywane głównie do uszlachetniania. Obecnie zatrudnia ponad 200 osób i realizuje prace z zakresu szeroko pojętego akcydensu i reklamy. Produkcja VilPolu składa się w połowie z wysoko przetworzonych druków i opakowań wykonywanych na kartonach, takich jak wielkoformatowe standy, display’e, niestandardowe hangery, owijki i wszelkiego rodzaju pudełka, w połowie zaś z różnych druków akcydensowych: ulotek, broszur, kalendarzy czy folderów.
« poprzedni   |   następny » « wróć

Komentarz miesiąca

Witamy w roku drupy 2024…

Trudno w to uwierzyć. Po ośmioletniej przerwie w tym roku targi drupa ponownie odbędą się w Düsseldorfie. Oczekiwania są wielkie, ale w branży wciąż niewiele słychać.

 

Jeśli pamiętacie, jakie było typowe „uczucie mrowienia” w okresach poprzedzających poprzednie drupy w ostatnich latach, w porównaniu z tą drupą jest ono właściwie prawie zerowe. „Działanie jak zwykle” jest na porządku dziennym i tak postępują firmy. Niewiele już firm zaprasza przedstawicieli mediów na dobrze zorganizowane i merytoryczne konferencje prasowe i prezentacje z odpowiednim wyprzedzeniem przed targami, aby zaprezentować wspaniałe wieści o nowych produktach. Oszczędza to wysiłek organizacyjny, a przede wszystkim koszty podróży.

Reklama

Ankieta

Czy wojna na Ukrainie ma wpływ na działalność Twojej firmy?

Tak, ma zdecydowany wpływ
Tak, ma umiarkowany wpływ
Trudno stwierdzić
Nie, nie ma wpływu

Ogłoszenia

Stanowisko:
Region:
zobaczy wszystkie oferty